Na przestrzeni dwóch lat 2016 – 2017 nieprzerwanie mówiło się o podwyżkach cen OC komunikacyjnego. Większość z nas doświadczyła drastycznego podniesienia składki w stosunku do lat poprzednich. Mówiono, że ceny OC poszybowały w górę o 40 procent, niemniej jednak różnie ta sytuacja przedstawiała się u ubezpieczycieli. Ci ubezpieczyciele, którzy przed podwyżką wiedli prym w najtańszym OC, postanowili dorównać pozostałym, dlatego też podnieśli składki nawet o 70 – 100 proc. Wzrosty stawek dotyczyły wszystkich bez wyjątku. Nieważne, czy przez 25 lat ktoś nie miał na koncie żadnej stłuczki, czy był młodym kierowcą bez doświadczenia w czarnym vw golfie. Taka sytuacja wprowadziła na rynku ubezpieczeń chaos, klienci szukali tańszego OC w Internecie, negocjowali ceny na infoliniach firm ubezpieczeniowych, chodzili od agenta do agenta.
Towarzystwom ubezpieczeniowym udało się uzyskać poprawę rentowności dzięki tak pozytywnemu wynikowi ze sprzedaży polis OC. Na szczęście, nadszedł czas stabilizacji i nasze portfele nie powinny już odczuć tak wysokich stawek. Czeka nas wreszcie większa przewidywalność kalkulacji składek i choć ceny polis OC nie zaczną drastycznie spadać w dół, to raczej nie powinniśmy już być zaskakiwani skokowymi podwyżkami.
Niezależnie od aktualnej sytuacji na rynku ubezpieczeń, istnieje jednak sposób na to, aby za ubezpieczenie zapłacić jak najmniej. Porównanie ofert różnych towarzystw prowadzi do znalezienia skrajnie różnych propozycji cenowych. Dotyczy to wszystkich, bez wyjątku, właścicieli pojazdów. Dlatego przed końcem polisy, warto podejść do multiagencji ubezpieczeniowej, gdzie będzie możliwość porównania składek za OC u wielu ubezpieczycieli